W lipcu 2023 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku (Sygn. akt V Ka 1020/23) utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji (SR w Wejherowie Sygn. akt II W 390/21) skazujący wójta gminy Szemud Ryszarda Kalkowskiego na karę grzywny w wysokości 25.000 zł za wykroczenie z art. 282§1 kodeksu pracy, który przewiduje karę grzywny od 1000 do 30000zł. Prawomocny wyrok skazujący dla wójta i 25.000 zł grzywny.
SPRAWA Z POWÓDZTWA PIP-uzasadnienie: „Sąd miał na uwadze jako okoliczność obciążającą obwinionego wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanych mu czynów z uwagi na wysoką rangę przedmiotu prawem chronionego, jakim jest ochrona praw osób zatrudnionych na podstawie umów o pracę. Sąd negatywnie ocenił też umyślność obwinionego, uznając, że działał on z pełną premedytacją. Jako okoliczność obciążającą Sąd miał też na uwadze następstwa czynów przypisanych obwinionemu w postaci rozmiarów krzywdy ludzkiej. Podnieść bowiem należy, że niewypłacenie wynagrodzeń nauczycielom miało swoje następstwa w postaci obniżenia wysokości innych przysługujących im świadczeń jak „trzynastki" czy wynagrodzenia urlopowe, ale przede wszystkim wymiaru emerytury osób, które na emeryturę przeszły w roku 2020, a pracowały uczciwie”.
Jak informowała w wywiadzie* przewodniczącą Koła NSZZ „Solidarność” w Gminie Szemud Pani Marta Rapa-Leszczyńska
Spór dotyczył wynagrodzenia za nadgodziny w czasie pierwszego okresu pandemii, od marca do czerwca 2020 roku, ale spotkania i mediacje z wójtem nie przyniosły rozwiązania. – Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę, która zakończyła się potwierdzeniem naszych racji, że pieniądze nam się należą. W szkole w Szemudzie dyrektor zatwierdzał nadgodziny moje i innych nauczycieli, była cała dokumentacja, informuje w wywiadzie Pani Marta. - przewodniczącą Koła NSZZ „Solidarność” Pani Marta Rapa-Leszczyńska
Źródło: solidarnosc.gda.pl
Kontrola przeprowadzona przez PIP wykazała, że obwiniony wójt Ryszard Kalkowski do dnia zakończenia kontroli nie wypłacił wynagrodzenia za zrealizowane zajęcia dydaktyczne w ilości przeszło 5000 godzin (ponadwymiarowe i doraźnych zastępstw) oraz części wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy za 2 dni czerwca. Sprawy dotyczyły ok. 100 nauczycieli wszystkich 8 placówek oświatowych, których gmina Szemud jest organem prowadzącym.
Pomimo wniosków i zaleceń Państwowej Inspekcji Pracy oraz prawomocnego wyroku skazującego, wójt gminy Szemud należnego wynagrodzenia nauczycielom nie wypłacił, muszą dochodzić należności przed Sądem Pracy w sprawach przeciwko placówkom oświatowym. Na to zdecydowało się prawie 40 pedagogów.
Na lokalnych grupach można przeczytać: "...z akt sprawy wynika, że wójt ingerował w kompetencje dyrektorów szkół i wywierał presję w ramach podległości służbowej, aby nie realizować ponadwymiarowych godzin dydaktycznych, a później nie wypłacać wynagrodzenia za te, które się odbyły. Gmina pieniędzy nie wypłaciła pomimo przekazania przez szkoły zrealizowanych i zatwierdzonych wykazów godzin ponadwymiarowych."