Skandal korupcyjny, pomoc Ukrainie, kryzys energetyczny, zmiany w unijnych traktatach, pakt migracyjny czy zielone światło dla członkostwa Ukrainy i Mołdawii w UE - to niektóre z tematów, którymi w mijającym roku żył Parlament Europejski. Prezentujemy przegląd najciekawszych wydarzeń i problemów, jakimi w 2023 r. zajmowali się europosłowie.
Obecna 9. już kadencja Parlamentu Europejskiego jest bardzo pracowita - od 2019 r. do lipca 2023 r. europosłowie przyjęli łącznie 868 aktów legislacyjnych (objętych zwykłą procedurą ustawodawczą). Z kolei w ciągu siedmiu pierwszych miesięcy tego roku eurodeputowani uchwalili 167 aktów, a kolejnych 140 jest w toku.
Jednak początek 2023 roku zdominowały sprawy pozalegislacyjne związane ze skandalem korupcyjnym, który wybuchł w grudniu 2022 r. wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej europarlamentu Evy Kaili. Jest ona podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru. W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania pieniędzy. Dochodzenie ma doprowadzić do ustalenia, czy przywoziła z zagranicy niezadeklarowane środki finansowe i inwestowała je w Grecji, głównie w nieruchomości.
W skandal zamieszani są także belgijski europoseł Marc Tarabella oraz włoski europoseł Andrea Cozzolino.
W związku z aferą przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola przedstawiła na początku 2023 r. 14-punktowy plan reformy PE, który ma zwiększyć transparentność działania instytucji.
Zimowe miesiące w Parlamencie Europejskim zdominowane zostały przez dyskusje związane ze skutkami rosyjskiej agresji na Ukrainę i kryzysem energetycznym.
W lutym w Brukseli odbyła się nadzwyczajna sesja plenarna Parlamentu Europejskiego, w której wziął udział osobiście prezydent Ukrainy Wołodymir Zełeński. Podczas przemówienia podziękował wszystkim Europejczykom, którzy wspierali Ukrainę w walce z rosyjskim najeźdźcą i wszystkim, którzy pomagali ukraińskim uchodźcom przybywającym do UE. Patrząc w przyszłość, prezydent Zełenski wezwał Europę i Ukrainę do kroczenia razem i określenia wspólnej europejskiej przyszłości. Przekonywał, że aby spełniły się nasze marzenia dla naszych dzieci i wnuków, potrzebujemy pokoju i bezpieczeństwa. „Te marzenia nie będą możliwe, jeśli nie pokonamy tej antyeuropejskiej siły, która próbuje ukraść nam naszą Europę - zakończył.
Również w lutym Parlament Europejski wezwał w przyjętej rezolucji do poważnego rozważenia dostaw dla Ukrainy odrzutowców, helikopterów, odpowiednich systemów rakietowych oraz znacznego zwiększenia ilości amunicji. W dokumencie upamiętniającym rok wojny, europosłowie zdecydowanie potępili agresję Rosji i podkreślili swoją niezachwianą solidarność z narodem i przywódcami Ukrainy.
Europarlament zdecydował też o włączeniu instrumentu REPowerEU do Krajowych Planów Odbudowy, co miało zwiększyć niezależność od rosyjskich paliw kopalnych, przyspieszyć zieloną transformację i walkę z ubóstwem energetycznym.
Z kolei w październiku PE zatwierdził utworzenie instrumentu finansowego o wartości 50 mld euro na wsparcie odbudowy i modernizacji Ukrainy od 2024 roku. Eurodeputowani chcą, by do odbudowy Ukrainy wykorzystać majątek Federacji Rosyjskiej i innych podmiotów lub osób bezpośrednio związanych z napaścią Rosji na Ukrainę.
Niezmiennie ważnym tematem prac europarlamentu była ochrona klimatu.
Już w lutym europarlament zatwierdził nowe cele redukcji emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i pojazdów dostawczych. Nowe regulacje torują drogę do celu, jakim są zerowe emisje CO2 z nowych samochodów osobowych i dostawczych w 2035 roku; unijny cel polega na zmniejszeniu emisji CO2 wytwarzanych przez nowe samochody osobowe i dostawcze o 100 proc. w stosunku do roku 2021. Pośrednie cele redukcji emisji na 2030 rok ustalono na 55 proc. dla samochodów osobowych oraz 50 proc. dla samochodów dostawczych.
Z kolei w marcu eurodeputowani przegłosowali zmianę tzw. rozporządzenia w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego. Rozporządzenie to określa wiążące roczne redukcje emisji gazów cieplarnianych w transporcie drogowym, przy ogrzewaniu budynków, w rolnictwie, małych instalacjach przemysłowych i gospodarce odpadami. Dotyczy każdego państwa członkowskiego. Obecnie reguluje około 60 proc. wszystkich emisji w UE.
Zmienione prawo zwiększa cel redukcji emisji gazów cieplarnianych na poziomie unijnym w 2030 roku. Nowy cel wynosi 40 proc. (poprzednio 30 proc.) w porównaniu z poziomem z roku 2005. Po raz pierwszy wszystkie państwa członkowskie muszą graniczyć emisje gazów cieplarnianych. Ich cele krajowe mają mieścić się w przedziale od 10 do 50 proc. Cele na 2030 rok dla każdego państwa członkowskiego są oparte na PKB na mieszkańca i opłacalności. Państwa członkowskie będą musiały również co roku dokładać starań, by nie przekroczyć swojego rocznego przydziału emisji gazów cieplarnianych.
Z kolei w kwietniu PE przyjął kluczowe dyrektywy i rozporządzenia z pakietu "Fit for 55", które są konkretnymi aktami prawnymi ukierunkowanymi na ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu z 1990 r.) i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. W głosowaniu przyjęta została m.in. reforma unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) i nowy graniczny mechanizm węglowy (CBAM). Powołany został również Społeczny Fundusz Klimatyczny (SCF).
Jednym z najważniejszych tematów, o których przez wiele miesięcy 2023 roku dyskutowali europosłowie, były zmiany traktatowe. Ostatecznie 22 listopada Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której opowiedział się za zmianą Traktatu o Unii Europejskiej (TUE) oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).
Główne proponowane zmiany to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE) - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
Euro miałoby się stać obowiązkową walutą dla krajów członkowskich.
Skład Komisji Europejskiej zostałby zmniejszony do 15 osób, co oznacza, że nie każdy kraj członkowski miałby swojego komisarza. Jednocześnie kompetencje KE - określanej w raporcie jako "europejska egzekutywa" - zostałyby poszerzone.
Raport przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą "wartości unijne", takie jak "praworządność", "demokracja", "wolność", "prawa człowieka" czy "równość".
Autorzy sprawozdania chcą też zmiany systemu ważenia głosów w Radzie UE. Obecnie w głosowaniach, gdzie nie obowiązuje jednomyślność, do podjęcia decyzji konieczna jest tzw. większość kwalifikowana, czyli 55 proc. państw członkowskich (15 na 27) reprezentujących co najmniej 65 proc. ogółu ludności UE. Zgodnie z propozycjami zmian próg ludnościowy zostałby obniżony do 50 proc.
23 listopada Parlament Europejski przyjął budżet Unii Europejskiej na 2024 rok, który ostatecznie wynosi 189,4 mld euro. Oznacza to wzrost o około 2,8 mld euro w porównaniu z budżetem na rok 2023.
W ramach porozumienia z państwami członkowskimi, Parlament uzyskał dodatkowe 666,5 mln euro na swoje priorytety - oprócz tego, co Komisja początkowo proponowała w projekcie budżetu. Europosłowie zwiększyli finansowanie programów i polityk kluczowych dla przeciwdziałania konsekwencjom wojny na Ukrainie i wyzwaniom o charakterze globalnym oraz wspierania młodych ludzi, w tym młodych rolników. Zwiększono także finansowanie programów przyczyniających się do ożywienia gospodarczego po pandemii Covid-19, zwalczania antysemityzmu, a także wzmacniania wysiłków na rzecz zielonej transformacji, zgodnie z priorytetami Parlamentu.
Podwyżki uchwalone przez deputowanych do Parlamentu Europejskiego obejmują 250 mln euro na pomoc humanitarną, 150 mln euro na Instrument Sąsiedztwa oraz Współpracy Międzynarodowej i Rozwojowej – program Global Europe, 85 mln euro na program "Horyzont Europa", 30 mln euro na infrastrukturę transportową (instrument "Łącząc Europę"), 60 euro mln euro na Erasmus+, 20 mln euro na LIFE, 20 mln euro dla młodych rolników, 10 mln euro na Unijny Mechanizm Ochrony Ludności i 10 mln euro na mobilność wojskową.
Ważnym tematem, któremu eurodeputowani poświęcili w tym roku dużo czasu był też tzw. pakiet migracyjno-azylowy. Po wielu miesiącach burzliwych dyskusji w środę, 20 grudnia przedstawiciele krajów członkowskich UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej "osiągnęli porozumienie w sprawie głównych elementów politycznych" paktu.
Pięć unijnych aktów prawnych, których nowelizacja została wstępnie uzgodniona dotyczy kontroli nielegalnych migrantów po ich przybyciu do UE; pobierania danych biometrycznych; procedur składania i rozpatrywania wniosków o azyl; zasad określania, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl oraz współpracy i solidarności między państwami członkowskimi; a także sposobu radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi.
Jeśli zmiany wejdą w życie, to kraje członkowskie będą miały wybór między przyjęciem uchodźców a wpłatą do budżetu UE. Przewidywany system kontroli będzie miał na celu odróżnienie osób potrzebujących ochrony międzynarodowej od tych, które jej nie potrzebują. Osoby, których wnioski o azyl mają małe szanse powodzenia, takie jak osoby z Indii, Tunezji lub Turcji, mogą zostać powstrzymane przed wjazdem do UE i zatrzymane na granicy, podobnie jak osoby postrzegane jako stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Na początku grudnia PE i państwa członkowskie osiągnęły historyczne porozumienie w sprawie wprowadzenia w UE pakietu gazowo-wodorowego. Nowe przepisy dadzą państwom członkowskim m.in. podstawę prawną do wprowadzenia całkowitego zakazu importu gazu z Rosji, w tym LNG. Mają przyczynić się także do zwiększenia w UE inwestycji w wodór.
Pakiet zawiera m.in. ramy prawne dla rozwoju rynku wodoru w UE, w tym szczególne wsparcie jego rozwoju w regionach górniczych, zachęty taryfowe dla inwestycji w biometan i prawną możliwość wstrzymania przez kraje unijne importu gazu z Rosji.
Ważnym tematem dyskusji był także rozwój sztucznej inteligencji.
10 grudnia po trzech dniach intensywnych negocjacji między państwami członkowskimi a Parlamentem Europejskim Unia Europejska osiągnęła bezprecedensowe na poziomie światowym porozumienie, regulujące rozwój sztucznej inteligencji (AI).
Decydujący wpływ na rozpoczęcie procesu negocjacji miało pojawienie się pod koniec ubiegłego roku systemu ChatGPT, który ujawnił światu ogromny potencjał sztucznej inteligencji, ale także pewne ryzyko.
Zjawisko generatywnej sztucznej inteligencji zostało uwzględnione w bieżących negocjacjach na wniosek posłów do Parlamentu Europejskiego, którzy nalegają na szczególny nadzór nad tego rodzaju technologią o dużym wpływie. W szczególności wezwano do większej przejrzystości w odniesieniu do algorytmów i gigantycznych baz danych, stanowiących serce tych systemów.
Państwa członkowskie przed rozpoczęciem negocjacji obawiały się, że nadmierne regulacje zduszą w zarodku rozwój ich wschodzących liderów w tej branży, takich jak Aleph Alpha w Niemczech i Mistal AI we Francji.
Sednem projektu jest lista zasad, nałożonych wyłącznie na systemy uznane za "wysokiego ryzyka", głównie stosowane w obszarach wrażliwych, takich jak infrastruktura krytyczna, edukacja, zasoby ludzkie, egzekwowanie prawa itp. Systemy te będą podlegać szeregowi obowiązków, takich jak zapewnienie ludzkiej kontroli nad maszyną, sporządzenie dokumentacji technicznej lub wdrożenie systemu zarządzania ryzykiem.
Przepisy przewidują wprowadzenie szczególnego nadzoru nad systemami sztucznej inteligencji, wchodzącymi w interakcję z człowiekiem. Zmusi ich to do poinformowania użytkownika, że ma kontakt z maszyną.
Dokument przewiduje też rzadkie stosowanie zakazów, które dotyczyć mają przede wszystkim zastosowań sprzecznych z europejskimi wartościami.
Porozumienie przewiduje też, że prawodawstwo europejskie zostanie wyposażone w środki nadzoru i sankcje, utworzone zostanie także europejskie biuro ds. sztucznej inteligencji w Komisji Europejskiej. Za najpoważniejsze wykroczenia będą nakładane kary pieniężne w wysokości do 7 proc. obrotu, a dolna granica wynosić będzie 35 mln euro.
Podczas szczytu unijnych przywódców, który odbył się 14 grudnia w Brukseli, podjęta została decyzja o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Oprócz tego Rada Europejska przyznała Gruzji status kraju kandydującego.
Wcześniej w przyjętej rezolucji europarlament wezwał Radę Europejską, aby podjęła decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Pod warunkiem podjęcia pewnych kroków reformatorskich europosłowie uważają, że należy rozpocząć rozmowy akcesyjne także z Bośnią i Hercegowiną, a Gruzja powinna uzyskać status kraju kandydującego.
Posłowie do PE z zadowoleniem przyjęli zainteresowanie i wolę polityczną tak wielu krajów, aby przystąpić do UE, i wyrazili uznanie dla poważnych wysiłków podejmowanych w celu spełnienia wymogów członkostwa - stwierdzono w rezolucji. Z zadowoleniem przyjęto chęć rządu Armenii do zbliżenia się do UE.
Źródło informacji: EuroPAP News