Zobacz materiał filmowy, gdzie autor książki opowiada jak wyglądała praca nad książką ⬇️
[YT]https://youtu.be/V_jUMOvFbwU[/YT]
Książka ma przekazać to, o czym nie mówiło się na lekcjach w szkole. Dzieje Donimierza na papier zdecydował się przelać młody mieszkaniec tej miejscowości i nauczyciel języka Kaszubskiego.
„Książka ma 300 stron, jest napisana w dwóch językach” mówi Gracjan Fopke, autor książki.
Przemiany, które zachodziły na Kaszubach, oraz chęć zachowania historii dla potomnych stały się dla autora motywacją do zainteresowania tym tematem. Gracjan Fopke w swoim dziele ujął wybrane dzieje wsi Donimierz - od czasów najdawniejszych, do połowy XX w.
Fot. Rodzina von Dąbrowskich na tle swego dworu. Wielki Donimierz, lipiec 1904, dzięki uprzejmości Janusza Dereszewskiego z Jastrzębiej Góry
„Udało się dowieść, że Donimierz, jako osada, jako zwarta zabudowa istniała jeszcze przed czasami krzyżackimi, a więc przed 1308 rokiem. W drugiej połowie XIX wieku, dzięki nowym technologiom - znacznie usprawniono pracę na roli. Wtedy to też położono większy nacisk na edukację, co zaowocowało wybudowaniem pierwszego z prawdziwego zdarzenia budynku szkolnego. Te sprzyjające do rozwoju warunki przerwała I wojna światowa, która zebrała krwawe żniwo pośród mężczyzn z Donimierza"
Autor duży nacisk położył na rzetelne udokumentowanie kaszubskiego poczucia tożsamości, identyfikacji etnicznej i językowej zamieszkałej tu ludności.
„Książka tworzyła się przez lata, od zawsze mieszkałem w domu z dziadkami, a historie i wspomnienia krążyły w życiu codziennym. Dziadek zmarł, więc zacząłem się interesować tematem od strony naukowej” tłumaczy Gracjan Fopke, autor książki.
Kluczową częścią publikacji są wspomnienia dwudziestu wiekowych Kaszubów z Donimierza i okolic. Opierają one się głównie na dramacie II wojny światowej, ale też utrwalają dla potomnych piękno języka kaszubskiego.
„Zebrałem wspomnienia najstarszych mieszkańców nie tylko Donimierza, ale także Szemuda czy Łebna i Łebieńskiej Huty. Wszystkie wspomnienia krążą wokół tematyki wojennej” dodaje Gracjan Fopke, autor książki.
[CGK]209[/CGK]
W 2018 roku Gracjan Fopke po raz pierwszy rozpoczął naukowe badania nad książką i dziejami wsi. Zbierał materiały, a kolejnym krokiem był pierwszy rys książki, który powstał w 2021 r.
„Mam dopiero 27 lat, jednakże od zawsze zastanawiałem się nad swoim pochodzeniem. Udało mi się zbadać korzenie, głęboko wstecz. Powstało pełne drzewo genaologiczne, które niezbicie dowodzi, że wszyscy moi przodkowie byli Kaszubami, bez wyjątku. Przez ostatnie 250 lat zamieszkiwali tereny pomiędzy Wejherowem a Kartuzami. Jestem więc stuprocentowym Kaszubą. Jestem z tego dumny i chciałbym, by inni w moim wieku również tak ową dumę odczuwali."
Gracjan Fopke swoim codziennym życiem stara się małymi krokami budzić u ludzi dumę z faktu pochodzenia i bycia Kaszubami.
„Ktoś musi dać ten przykład, moja praca zawodowa również związana jest z językiem kaszubskim, mam nadzieję, że świadomość naszego pochodzenia będzie coraz głębsza” dodaje Gracjan Fopke, autor książki."
Gracjan Fopke jest nauczycielem języka kaszubskiego w Szkole w Bojanie. Książka dostępna jest w internetowych wydawnictwach pod tym linkiem. 31 stycznia odbędzie się spotkanie autorskie w Centrum Samorządowym w Szemudzie, nie obowiązują zapisy, wstęp darmowy.
[POLUB_FB]
[ALERT]1706643407128[/ALERT]