Dzisiaj wcześnie rano, ok godziny 3, grupa 60 osób po raz kolejny udała się do Warszawy, aby protestować. To już drugi wyjazd, jak mówi jeden z uczestników:
"Poprzednio to wyglądało podobnie, tylko jechaliśmy trochę mniejszym autobusem, ruszaliśmy o tej samej godzinie, mamy nadzieje, że ktoś nas wysłucha..."
Fragment materiału filmowego jednego z protestujących rolników w Warszawie podczas wcześniejszych manifestacji ⬇️
[YT]https://youtu.be/qWf2WLw93Ao[/YT]
Autokar przyjechał do Szemuda, ok godz. 2:45, czyli z 15-minutowym opóźnieniem, które było spowodowane kontrolą Policji uczestników protestu jeszcze w Pucku, gdzie wsiadały pierwsze osoby.
Fot. Osoby z gminy Szemud wyjeżdżające na protest rolników do Warszawy z Szemuda
Fot. Osoby z gminy Szemud wyjeżdżające na protest rolników do Warszawy z Kielna
[ZT]1804[/ZT]
[ZT]1818[/ZT]
Następnie autokar przejechał do Kielna, gdzie wsiadały kolejne osoby, stamtąd już bezpośrednio do Warszawy. Łącznie w autokarze było ok. 60 osób. Rolnicy nie zmienili swoich oczekiwań od samego początku, to "Zielony Ład" oraz Ukraina. Pierwszy protest odbył się 27 lutego, rolnicy liczą na to, że tym razem zostaną wysłuchani i uda się im porozmawiać z rządzącymi, przedstawiając swoje postulaty. Zobacz wypowiedz nagraną dzisiaj w Kielnie, tuż przed wyjazdem do Warszawy ⬇️
[YT]https://youtu.be/Kayp7HGVTr0[/YT]
Przypomnijmy, strajk rozpoczął się 9 lutego 2024 roku. Od tego czasu w całej Polsce występowały blokady, utrudnienia na drogach. Polska nie jest jednym krajem, w którym występują manifestacje rolnicze. Wcześniej protestowano we Francji czy Niemczech, o co dokładnie walczą protestujący?
Mówi się, że utrudnienia na drogach związane z protestami mogą występować do połowy marca lub dłużej. Dotychczas nie udało się osiągnąć porozumienia.
[ALERT]1709700773777[/ALERT]
[POLUB_FB]